Kiedyś ktoś podjął bardzo ważną decyzję. Za to i za odwagę do tego potrzebną, szanuję go do tej pory, mimo, że spowodowało to, że praktycznie zniknął z mojego życia. Na jej uzasadnienie podsunął mi właśnie...
Tak i znowu, i pewnie nieustająco. Jeśli nie mają nas tam dosyć (nie uświetniamy ściany "Tych Państwa nie obsługujemy"), to był to nasz drugi i na pewno nie ostatni pobyt tam. Mimo wszystkich przygód...
Wczoraj. Była i się zmyła ;) Nie robię tego specjalnie, po prostu jakoś tak samo z siebie wychodzi, że i w tę niedzielę wprowadziłam odrobinę świąt do domu. A to za sprawą małego świecznika zrobionego...
Już któryś rok z kolei w Pierwszą Niedzielę Adwentu na drzwiach naszego mieszkanka pojawia się wianek. W tym roku jest odrobinę surowy. Wykorzystałam do niego zrobiony kiedyś w Sławie wianek z witek brzozowych,...