piątek, 9 maja 2014

"— A kto ciebie, śliczna tęczo, Siedmiobarwny pasie, Wymalował na tej chmurce Jakby na atłasie?..." M. Konopnicka

Najpierw pochwalę się skończonym przerabianiem kłębka włóczki na łańcuszek z popcornem :]





Z niego powstanie... szal!

A poza tym dzisiaj wcześniej skończyłam pracę - nie znaczy to, że pracowałam krócej, aby wyjść wcześniej, przyszłam do pracy na 6.00 - pozałatwiałam parę spraw związanych ze ślubem i poszliśmy z psami na spacer-standardzik (piwko i do pałacyku).



W drodze powrotnej narwałam trochę białego, pełnego bzu na starych, opuszczonych ogródkach koło nas. Pięknie pachnie i pięknie wygląda.


Zbierało się na burzę i nawet zaczęło trochę padać, ale chyba przeszła bokiem, mi została tęcza do podziwiania!




I jeszcze szydełkowanie z bzami. Włóczka wydaję się być niebieska, ale to wszystko zależy od pory dnia i oświetlenia, bo czasami jest bardziej zielona. Tomek przekomarzając się ze mną powiedział, że to modry. Ma rację, ale tej nazwy użył tylko po to, żeby się naigrywać z babskiego nazywania kolorów.


 A w domu pachnie grochówką, wojskową, z tajnym dodatkiem ;)



0 komentarze:

Prześlij komentarz