niedziela, 24 marca 2013

Wiosnoposzukiwanie - nty raz

Sława i Wielkanoc to zakup wiejskich jajek :) Od szczęśliwych kur :)
Takich, które biegają sobie po podwórku, skubną trawkę, skubną robaczka. Na jesień byliśmy zadziwieni. Gospodyni wpuszcza kurki na pole pełne dorodnych dyń. Po co? Żeby żółtko było ładnie wybarwione. Dynie a nie jakaś chemia :)
Jajek przywieźliśmy do Wrocławia 150 sztuk. A bo mama chciała, a to znajomy chciał i jego mama. A w związku z jajeczkami nasz rytuał - kogiel mogiel :) Mamy swoje rytuały. Po Sławie kogiel mogiel, po zakupach w Selgrosie wędzone brzuszki i w niedzielę winterki (szprotki podwędzane), które wprost uwielbiam.
Ale nie tylko za jajkami pojechaliśmy do Sławy. Pojechaliśmy zobaczyć jak tam rośliny na naszej działce. Cóż, niewiele zobaczyliśmy, bo mniej więcej od Głogowa wszystko w śniegu. I tylko żałowaliśmy, że nie wzięliśmy biegówek, ale Natura nam i to zrekompensowała. Żurawie, trzy żurawie. Jak zwykle w tym samym miejscu - ostatnio nie miała teleobiektywu, więc się nawet na nie nie siliłam, ale dzisiaj, dzisiaj to inna bajka - wprawdzie zdjęcia niezbyt ostre, ale oddają piękno tych ptaków.



Zwyczajowo wybraliśmy się również nad jezioro Tarnowskie - zawróciliśmy w połowie drogi - Tosiowe buty zamokły. Pieski i z takiej wędrówki wyjątkowo zadowolone były :)
Czekoladka to Luśka, a biała to Kaja.



I na koniec chwaląc się: wczoraj popełniłam dwa sery. Koryciński z czarnuszką i ricottę. Przyznaję oba przepisy genialne pochodzą z tej strony. Zdjęcie śniadaniowej kanapeczki z ricottą i suszonymi pomidorami.


To tyle :)
Pozdrawiam i do następnego :)

6 komentarzy:

  1. Uwielbiam suszone pomidory, toś mi ochotę narobiła. :)
    Ja chcę krowę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam mleko z Mlekomatu :)
      Też się nadaje do domowej produkcji serów i właśnie z niego powstała ta ricotta :)

      Usuń
    2. Wolę mieć krowę... Ale do tego muszę jakiegoś chłopa ze wsi poderwać :P

      Usuń
  2. A podrywaj, na zdrowie :)
    Będziemy mieli gdzie przyjeżdżać ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kupiłam sobie te suszone pomidory :D

    OdpowiedzUsuń
  4. My w Selgrosie kupujemy duży słoik. Słój jakś ponad 1,5kg, z czego suszonych pomidorów 1kg. Przyjemność kosztuje nas 25 zł :)

    OdpowiedzUsuń